AktualnościFestiwale

OFF 2023 – Opolski Festiwal Fotografii – ECHA

By 25 września 202327 września, 2023No Comments

OFF 2023 – Opolski Festiwal Fotografii – ECHA

29.09-15.12.2023

Echo w fotografii, jak i w życiu, jest zjawiskiem intrygującym, wyzwalającym potencjał nieoczywistych znaczeń. Może symbolizować zarówno ciągłość, cykl życia jak i zmianę. Zdjęcia mają zdolność wzbudzania silnych uczuć, ożywiania dawnych chwil, które zdają się wracać do nas jak echa z przeszłości. To niemal zawsze zaproszenie do artystycznej i emocjonalnej podróży, do kontemplacji i odkrywania dzięki niej – nowych aspektów rzeczywistości. Tak jak dźwiękowe echo powraca do nas z niezwykłą mocą, tak i echo w fotografii jest w stanie przywrócić nam wspomnienia, uchwycić piękno powtarzalności i prowokować głębsze przemyślenia. Na tym polega magia fotografii – jednym naciśnięciem spustu migawki zarejestrować można rzeczywistość, ale i wydobyć z niej echa, które pozostają z nami na zawsze.

Wystawa zbiorowa #NOW przygotowana z okazji 30-lecia Katedry Fotografii Szkoły Filmowej w Łodzi jest subiektywnym wyborem kuratorów Pawła Bownika i Witka Orskiego. Wyselekcjonowane studenckie prace pokazują najbardziej interesujące zjawiska i kierunki w obrębie obrazowania fotograficznego oraz wyrastających z fotografii praktyk multimedialnych. Włączenie Katedry Fotografii do Wydziału Operatorskiego przyniosło studentom rozszerzoną możliwość kreacji, w której w unikalny sposób przenikają się światy obrazu nieruchomego i ruchomego.

Behind the mask – projekt Krystiana Bielatowicza zaczyna się w Peru, potem pojawia się Meksyk i Gwatemala. To miejsca, w których człowiek ma szansę spotkać boskość, mistycyzm i szamanizm. Dla autora to zetknięcie się z egzotyczną tradycją, religią i wierzeniami jest unikalnym doświadczeniem pozwalającym na rozpoznanie pęknięć w stereotypowym pojmowaniu rzeczywistości. Te fotografie dowodzą, że świat duchowy jest wspólny wszystkim ludziom, niezależnie od miejsca zamieszkania. Odkrywają dla nas ważność Ziemi jako prastarej wspólnoty istotniejszej niż doczesna nietrwałość świata.

Michał Szalast w cyklu Albinosi wprowadza nas w tradycję fotografii humanistycznej, łącząc ją z elementami współczesnego subiektywnego dokumentu. Autor nawiązał kontakty z albinosami z tanzańskiej wyspy Ukerewe na Jeziorze Wiktorii, dzięki czemu mógł swobodnie fotografować ich w domach, w pracy, podczas zabaw dzieci. Ten cykl uświadamia nam dramat ludzi, którzy z powodu swej fizycznej odmienności są wykluczani ze społeczności, a czasem nawet realnie unicestwiani. Vladimir Birgus, kurator wystawy, zauważa, że to opowieść o ciemności, którą bohaterowie fotografii oswoili i o świetle, za którym tęsknią.

Odra Mikołaja Nowackiego znacząco łączy Opolan i autora. Ten fotograficzny projekt to opowieść o tytułowej Odrze i ludziach z tą rzeką związanych. Fotografowane przez autora miejsca wybierane są intuicyjnie. W tym osobistym projekcie zobaczymy nie tylko lokalną naturę, charakterystyczne barki, ale przede wszystkim bliskość rzeki i ludzi. To oni właśnie szczególnie interesują autora, który, badając świat zmysłem wzroku, wspomaga go aparatem fotograficznym, by przekazać swoje najgłębsze emocje.

Laureatka konkursu „Pokaż się” – Katarzyna Łoś prezentuje Krok w przód, krok w tył. Projekt opowiada o codzienności mieszkańców niewielkiej, bocznej ulicy tuż za granicą Legionowa – rodzinnego miasta autorki. To miejsce w odróżnieniu od szybko zmieniającej się okolicy wciąż zachowało swój wiejski charakter. Autorka zauważa, że kierunek zmian w stronę nowoczesności jest nieunikniony. Tymczasem z czułością i uważnością fotografuje ulice zachowujące dawny charakter, które fascynują ją i pociągają. Próbuje doświadczyć, poznać i zrozumieć ten inny świat. Jak sama pisze: szukam światła, a widzę mrok. Z fotografii emanuje bliskość i humanistyczne spojrzenie na bohaterów.

Tomasz Mielech w Śladach Pamięci eksploruje miejscowości Górnych Łużyc zapisując swoją wielkoformatową kamerą różne odsłony tego pejzażu: wysiedlone wsie, opuszczone budynki, popadające w ruinę domy przysłupowe. Patrzy na krajobraz naturalny i kulturowy. Choć są to ujęcia bez ludzi, czujemy, jak pełne są nastrojów i emocji. Ta fotografowana przestrzeń to świadek historii i przeobrażeń tych miejsc. Nadrzędną ideą jest zapis zanikania, przeszłość ma tu niewielką wagę. Mielech fotografując ślady po dawnych mieszkańcach inspiruje nas do myślenia o miejscach, które niebawem przestaną istnieć.

Wãsorë Doroty Raczyńskiej to efekt odwiedzin w kaszubskiej wsi, słynącej z kamiennych kręgów. Autorka jest przy osobach, które obchodzą tam święta solarne, odprawiają rytuały, czczą naturę i poszukują doświadczeń ezoterycznych. Prace, które widzimy są montażami z pogranicza fotografii i grafiki będącymi metaforycznymi reminiscencjami przeżytych i doświadczonych tam momentów, obserwacji i wrażeń. W dalekiej przeszłości były to miejsca spotkań starszyzny plemiennej, w których odprawiano zabiegi magiczne, dziś są przestrzenią dla tych, którzy chcą nawiązać kontakt z innym wymiarem rzeczywistości.

Acid Leszka Górskiego dotyka istoty pejzażu w czasie napięcia, zagrożenia i postępującej degradacji środowiska naturalnego. Dla autora współczesny świat jest coraz bardziej skomplikowany, pogrążony w chaosie i coraz bardziej zatruty konfliktami, agresją, populizmem. Pandemia, która zmieniła nasze życie i nawyki, dodatkowo pogłębiła odczucie niepokoju. Dla Górskiego wszystko to tworzy metaforyczny kwas, który rozprzestrzenia się w wielu miejscach. Z humanistycznym namysłem pyta sam siebie i nas wszystkich czy w tych okolicznościach możemy jeszcze mieć jakąś nadzieję na przyszłość.

W projekcie Marcina Kurana Terra Innominata pojawia się, jak pisze autor, kawałek mitycznego lądu, gdzie zaczyna i kończy się uniwersalna wędrówka po meandrach ludzkiej psychiki, która często wybiera cień na swoje schronienie. Kuran posługuje się tu techniką wielokrotnej ekspozycji. Poprzez ten zabieg unika w tych kadrach jednoznaczności, niełatwo znaleźć punkt odniesienia. Autor pewnie wie, gdzie naciskał migawkę, ale dla widza nie ma to znaczenia, bo staje naprzeciwko innego, stworzonego przez multiplikację obrazów, zupełnie odrębnego wizualnie świata. Nie są to już pejzaże zapisywane w rzeczywistości – stają się one pretekstem, by pokazywać indywidualne stany ducha.

Wystawa plenerowa Słoneczka Pauliny Byczek i Klaudii Kopczyńskiej powstała w pierwszych dniach wojny ukraińsko-rosyjskiej. Autorki, pomagając uchodźcom, bawiły się z ich dziećmi podczas długich, męczących oczekiwań na pomoc, pociąg i tymczasowy nowy dom. Pytały je wtedy o marzenia. Odpowiedzi zapisywane i rysowane na kartkach, samodzielnie lub przy pomocy rodziców, utrwalane były przez autorki projektu aparatem Polaroid. Proste, szczere wyznania dzieci zawierają się pomiędzy -chcę miłości a -chcę dostać prawdziwe Lamborghini! W tym projekcie wszystko oddane jest we władanie dzieciom, w wierze, że tylko one mogą zwiększyć świadomość ludzi, uruchomić większą pomoc.

Maciej Bernaś w Veni, vidi, share tworzy przestrzenne chmury punktów reprezentujące fizyczne obiekty opierając się na procedurach algorytmicznych. Ze zbiorów zdjęć społeczności Instagrama, które są zdefiniowane przez dodaną, często przypadkowo, lokalizację, tworzy się spotkanie sztuki i nauki w postaci fotogrametrycznych chmur punktów sfotografowanych wokół obiektu. Ten projekt jest efektem kooperacji współczesnej sztuki z maszynami, która wyraża się w splocie cyfrowej logiki i ludzkiego umysłu.

Ostatnią prezentacją tej edycji festiwalu jest Wystawa przedśmiertna Karoliny Wojtas. To świat pełnego kolorów eksperymentu i niekończącej się zabawy. Zamiłowanie do kiczu i przełamywanie granic absurdu ma swoje źródło w dziecięcych fantazjach i wspomnieniach autorki. Kicz jest jej bliski, bo, jak sama twierdzi, to w nim się wychowała. Dzieciństwo, szkoła, rodzeństwo, nastoletnie miłości, ale i opresyjność, trauma – to tematy, które często przewijają się w jej pracach. Traktuje ona fotografię jak zabawę, a włączenie się odbiorcy w wykreowany przez nią świat wizualnej zabawy sprawi, że będzie się czuła artystką spełnioną.

Tradycyjnie festiwal wspierają wystawy Fotoklubu Opolskiego, Fujifilm Moment Street Photo Awards, Wydziału Sztuki Uniwersytetu Opolskiego oraz pokaz książek fotograficznych z kolekcji Joanny Mielech.

Więcej na www.offoto.pl

error: