Zapraszamy na wystawę
Wojciech Potocki – „Cykle 6 – 7”
wernisaż: 8.03.2019 r., godz. 18.00
wystawa: 8.03–31.03.2019 r.
Galeria Za Szafą
Wrocław, ul. Św. Marcina 4
Potocki „6”
„Świat łamie każdego, a później wielu z nich w złamanych miejscach zrasta się twardszymi. Tych, których nie jest w stanie złamać, zabija. Zabija po równo, bardzo dobrych, bardzo łagodnych, bardzo odważnych. Jeżeli nie jesteś żadnym z nich, wiedz, że ciebie też zabije. Ale nie będzie się przy tym szczególnie spieszyć”.
Ernest Hemingway Pożegnanie z bronią
Rodzimy się i od pierwszych chwil naszego życia zostajemy „zabijani” przez świat, czy to duchowo czy fizycznie. Narzędzi, którymi posługuje się świat jest wiele np: zaszeregowanie — dostajemy numer pesel i przez całe życie jesteśmy sprowadzani do tego właśnie numeru. W miarę naszej egzystencji tych numerów dostajemy coraz więcej, numer w dzienniku szkolnym, legitymacji, numerek w kolejce do lekarza. Nawet nasze imię i nazwisko jest formą zaszeregowania (przynajmniej w naszym kraju, gdzie nie ma prawnej możliwości nadania wymyślonego imienia i nazwiska). Ja znalazłem 11 Wojciechów Potockich, tylko żyjących w naszych czasach i według dat urodzenia jestem nr 8. Innym z najpopularniejszych narzędzi manipulowania światem oprócz mamony jest miłość… Romantyczni kochankowie, którzy nie mogli być razem, w każdej konfiguracji. Oczywiście brak miłości też jest wykorzystywany (jeden z najczęstszych powodów samobójstw to nieodwzajemniona miłość). Narzędzi, którymi nas świat uśmierca jest naprawdę sporo. W tym cyklu przedstawiłem tylko kilka z nich. Ostatnie zdjęcie — „opuszczenie”, poświęcone jest 19-letniej dziewczynie, którą świat zabił przy pomocy rozpędzonego pociągu kilka metrów od miejsca mojej pracy. Jak się potem dowiedziałem, rok wcześniej umarł jej ojciec, a dwa dni wcześniej matka. Opuszczona przez rodziców nie miała już nikogo, więc wybrała łatwiejszy sposób (tak to opisała w liście pożegnalnym). Tak więc cytat z Pożegnania z bronią w mniejszym lub większym stopniu dotyczy każdego z nas.
Potocki „7”
W fizyce kwantowej istnieje „Doświadczenie Younga” — eksperyment polegający na przepuszczeniu światła spójnego przez dwie blisko siebie położone szczeliny i obserwacji obrazu powstającego na ekranie. Rozwinięcie tego doświadczenia polega na przepuszczeniu pojedynczego fotonu światła, przez dwie szczeliny, gdzie przechodzi on równocześnie przez nie. Jednak to doświadczenie zachodzi tylko przy obecności obserwatora. W bardzo dużym uproszczeniu możemy założyć, że świat (który przecież jest „widziany” dzięki światłu) przestaje istnieć kiedy zamykamy oczy. Oczywiście nie jest to do końca prawda, bo wzrok jest tylko jednym ze zmysłów, którymi odczuwamy rzeczywistość. Na pewno po zamknięciu oczu świat wokół nas się zmienia, przedmioty swoje zmieniają wymiary, odległości skracają się bądź wydłużają, dźwięki stają się w ciemności głośniejsze. A co jeżeli w tej „niewidzianej” rzeczywistości pojawiają się elementy, które nie są postrzegane po otwarciu oczu? Na to pytanie właśnie chciałbym odpowiedzieć na moich zdjęciach (jako końcowy efekt nośnika — który zapisuje tylko to, co „widzi”). Do tego celu musiałem posłużyć się innym medium, farbą. Kształty te są tylko moją interpretacją tych niewidzianych obiektów.
Wojciech Potocki, ur. w Malczycach w 1980 r. Od roku 1990 mieszka we Wrocławiu. Ukończył Studium Fotograficzne we Wrocławskiej Szkole Fotografii PHO-BOS z tytułem fototechnika. Specjalizuje się w fotografii klasycznej srebrowej. Od 2005 roku uwiecznia świat za pomocą prymitywnych urządzeń typu camera obscura, kontrapunktując tym sposobem dzisiejszy świat wysoko rozwiniętych technologii obrazowania. Fotografuje głównie architekturę i jej „znikające miejsca”, zajmuje się też fotografią konceptualną.