ExhibitionsPlein Air Workshops

Wobec Miejsca i Czasu… V – Międzylesie

By 10 June 2016November 8th, 2020No Comments

Joanna Mielech

Plener w Międzylesiu

 

Plener artystyczny jest rodzajem podróży w nieznane, której właściwym przeznaczeniem jest coś więcej niż fizyczna zmiana miejsca. Poza odkrywaniem uroków innego nieba ważniejszym dążeniem wydaje się przeobrażenie duchowe: możliwość zatrzymania się w czasie, który gdzie indziej płynie wolniej, i próba odnalezienia siebie w nowej przestrzeni. Jeśli podróż łączy w sobie element duchowy i artystyczny, wywołuje w wędrowcu poczucie niepowtarzalności bytu w odmiennym niż dotąd kontekście, w relacji z innym miejscem i w nowej przestrzeni. Odkrycie to uruchamia uśpiony dotąd potencjał kreatywny i konieczność jego ekspresji. Aby więc wyzwolić ducha kreacji, niezbędne jest odbywanie artystycznych podróży, co artyści rozumieli od samego początku ukonstytuowania się sztuki. Z tej samej konieczności pojawiła się w XIX wieku moda na twórcze spotkania na wolnym powietrzu, z francuskiego en plein air, ponieważ artyści zauważyli, że dla rozbudzenia ducha kreacji ważne są nie tylko podróże, ale także same spotkania twórców i konfrontacja różnych artystycznych postaw.

Plenery fotograficzne organizowane przez Okręg Dolnośląski  Związku Polskich Artystów Fotografików stały się ważnym dla uczestniczących w nich twórców elementem życia artystycznego, być może z potrzeby ducha, z tęsknoty za możliwością przeniesienia się w miejscu i czasie oraz z potrzeby wyzwolenia owego potencjału kreatywnego. Od kilku lat wyzwaniem dla uczestników jest ten sam temat: Wobec miejsca i czasu… — próba zmierzenia się z ideą miejsca i czasu. Wybór tego tematu narzuca się niejako sam, ponieważ obszarem działań artystycznych plenerów są dolnośląskie zamki i pałace, miejsca malownicze z uwagi na wspaniałą architekturę, piękno detalu i związek z naturą. Po plenerach w Książu, na zamku Grodziec oraz w zamku Czocha nad Jeziorem Leśniańskim na miejsce artystycznych peregrynacji wybrany został tym razem zamek w Międzylesiu na ziemi kłodzkiej.

Międzylesie to niewielka miejscowość, przytłoczona, jak się wydaje, obecnością ogromnego zamku w centrum i jego długą, 700-letnią historią. Zespół pałacowy zajmuje znaczącą przestrzeń miasteczka i z racji sąsiedztwa wchodzi z nim w bezpośrednie relacje. W przeszłości bliskie więzi łączyły go także z budynkiem kościoła, czego ślady w postaci tajemnych przejść i łączników odnaleźć można do dziś. Międzyleski zamek jest budowlą monumentalną, niejednorodną, złożoną z kilku odrębnych części odmiennych stylowo. Można poczuć się w nim jak we Włoszech dzięki renesansowym sgraffitom, arkadom i podcieniom, zgubić się w tajemniczych zaułkach, poczuć potęgę architektury baroku czy wreszcie wdrapać się na zamkową Czarną Wieżę i podziwiać z niej widok na senne miasteczko.

Atmosfera miejsca, próba odczytania zapisanej w murach historii zafascynowała niektórych twórców uczestniczących w plenerze. Jedni wprost wyrażali zachwyt nad urokiem miejsca: widoki zamku czy poszczególnych wnętrz stawały się inspiracją i bohaterem powstałych fotografii. Możliwości cyfrowej fotografii w sferze ukazywania różnorodnych sposobów emanacji piękna czy energii zaprezentował Piotr Nowak w barwnych, przetworzonych obrazach widoków zamku. Rodzaj artystycznego dokumentu z kolei zainteresował Alka Figurę, który analizuje zastane, materialne ślady przeszłości. Stanisława Michalskiego oraz Stanisława Składanowskiego intryguje problem przejścia, otwarcia, zamknięcia, który realizują, rejestrując widoki okien i drzwi, otwartych, zamkniętych, nieużywanych, zapomnianych. Montaż fragmentarycznych ujęć przestrzeni, w których odnaleźć można postaci twórców — uczestników pleneru — to Pułapki czasoprzestrzeni Marka Wesołowskiego. Przywoływanie duchów przeszłości widoczne jest z kolei w fotografiach Ewy Gnus i Andrzeja Rutyny. Przenikanie się kolejnych warstw obrazowych i zabawa z fragmentami pozytywowymi i negatywowymi pozwalają uzyskać efekt zaglądania w przeszłość i odnajdywania w niej duchów przeszłości. Z tego samego sposobu obrazowania — nakładania i przenikania „klisz” pamięci fotografii — Janusz Musiał uzyskał wrażenie wnikania współczesności w tkankę starego zamku. O zamkowym istnieniu Poza czasem opowiadają fotografie Marzeny Wesołowskiej, której w pozornie zwyczajnej dokumentacji miejsc udało się zapisać atmosferę tajemnicy i niedopowiedzeń. Cienie na zamkowych ścianach Barbary Górniak także przywołują atmosferę tajemnicy i trudnego do określenia nastroju czasu przeszłego. Szczególnie nastrojowe w oddaniu odbić światła w zamkowych przestrzeniach są fotografie Iwony Wojtyczy-Fronckiewicz z cyklu Solaris.

Inną jakby sferą wyrazu interesowali się twórcy, którzy poprzez wybrane formy detali architektonicznych analizowali różnorodne zagadnienia ze świata sztuki. Nie może uwolnić się od piękna zatrzymanego czasu zabarwionego nutką nostalgii z racji przemijania Józef Ligęza, rejestrując pozostałości dawnych dekoracji renesansowych na zmianę z rejestracją atrybutów współczesności — symboli rozpadu dawnych więzi. Abstrakcyjne, geometryczne instalacje fotograficzne komponuje z wycinków struktur powierzchni zamkowych Waldemar Zieliński, Wacław Ropiecki natomiast — rodzaj fotograficznych, dadaistycznych kolaży, które tworzą kompilacje przedmiotów przypadkowych, jakby zagubionych i odnalezionych przez artystę w przestrzeni zamku.

Kolejnym zagadnieniem, które łączy niektórych artystów w poszukiwaniu swojego wyrazu, jest fotografia inscenizowana. Waldemar Grzelak w zaaranżowanym obrazie jak z malarstwa dawnych mistrzów próbuje wyobrazić sobie możliwe sceny domowe we wnętrzach zamkowych. Inscenizacje w przestrzeniach zamkowych zafascynowały również Rafała Warzechę i Czesława Chwiszczuka, którzy poprzez teatralizację swych autoportretów próbowali dotrzeć do duchowych tajemnic nie tylko wnętrz zamkowych. Marek Maruszak okazał się mistrzem w oddaniu ponurego nastroju, który otacza zamek i miasteczko, poprzez plenerową inscenizację rodem jak z filmów Hitchcocka.

Ideę indywidualnej koncepcji obecności w miejscu i czasie zrealizował Andrzej Dudek-Dürer w konsekwentnie rozwijanej przez całe życie idei pozostawienia śladów bytu oraz swojej indywidualnej inkarnacji na tle zamku w Międzylesiu. Tomasz Fronckiewicz natomiast poszukiwał swojego indywidualnego „ja” wśród wielu jego emanacji w czasie i przestrzeni zamku.

Wśród artystów zaproszonych na plener do Międzylesia byli też i tacy, którzy przekraczali zamkowe mury, pozostawiając za sobą świat wyizolowanego piękna. Poza sferą sacrum odnajdywali świat prawdziwy, taki, jaki jest w istocie i jaki interesował ich w fotografii najbardziej. Klimaty spoza obrzeży historycznej i zabytkowej tkanki zamkowej zainteresowały Wojciecha i Macieja Plewińskich oraz Stanisława Kulawiaka. Ich reportażowe ujęcia ukazują moment zetknięcia się zabytkowej materii zamku ze współczesnym życiem miasteczka. Artystów tych porusza to, co podobne we wszystkich zapomnianych przedmieściach i miasteczkach na świecie. Świetne reportażowe ujęcia w opozycji do fotografii zafascynowanych pięknem zamkowej architektury ukazują, że piękno odrestaurowanego zamku jest ciągle czymś niezrozumiałym i obcym w obliczu okolicznego pejzażu.

Artystycznym efektem krótkiej podróży do Międzylesia dwudziestu czterech twórców fotografii z Dolnego Śląska jest wystawa Wobec miejsca i czasu V — Tradycja i dziedzictwo kulturowe Ziemi Kłodzkiej. Należy ją rozpatrywać jako platformę konfrontacji odmiennych, indywidualnych postaw twórczych, subiektywnego spojrzenia każdego artysty, różnorodności technik i metod kreacji i poruszanych przez artystów zagadnień formalnych, z których wszystkie służą do próby opisania własnej wizji świata za pomocą fotografii. Wspólna dla większości prezentowanych prac jest postawa kreacyjna: odchodzenie od czystości fotografii jako dokumentu, którą zastępuje potrzeba poszukiwania nowych rozwiązań w obszarze fotografii. Coraz częściej fotografia jako zapis rzeczywistości pozostaje tylko punktem wyjścia, a autor zafascynowany możliwościami techniki, łatwością, z jaką można dziś w obraz ingerować i przeobrażać go, pozwala sobie na cyfrowe manipulacje wewnątrz samego przedstawienia. Często tym przeobrażonym obrazom fotograficznym bliżej do artystycznych rozwiązań graficznych, a nawet malarskich. Poprzez cyfrowe możliwości fotografia zyskała nieznane jej przedtem obszary: spełniła marzenia o przekroczeniu własnych ograniczeń i wejściu do zamkniętego przedtem dla niej świata sztuki. Stąd fascynacja kreowaniem światów iluzyjnych, surrealnych, ale także wizją świata realnego, nieznacznie tylko poddanego metamorfozie, w którym obraz wygenerowany buduje nastrój opisywanego fragmentu realności.

Wystawa Wobec miejsca i czasu V — Tradycja i dziedzictwo kulturowe Ziemi Kłodzkiej pokazuje, że mimo wielości rozwiązań artystycznych indywidualność twórcy pozostaje bytem osobnym, choć zależnym oczywiście od zewnętrznego świata, miejsca i czasu. Fotografie, które powstają w Międzylesiu, w Grodźcu czy na zamku Książ, są wyrazem konkretnej postawy artystycznej i miejsce, w którym powstaje fotografia, nie ma naprawdę większego znaczenia. Każdy z twórców pozostaje sobą, a indywidualne „ja” zawsze przedstawia osobistą, niepowtarzalną i jedyną artystyczną relację w związku z miejscem i czasem, w których istnieje.

 

Wernisaż poplenerowej wystawy fotograficznej w Zamku Międzylesie

Wobec miejsca i czasu… V. Zamek Międzylesie.

Tradycja i dziedzictwo kulturowe Ziemi Kłodzkiej.

 

W piątek 28 października 2016 r., w salach wystawowych Zamku Międzylesie odbyło się uroczyste otwarcie wystawy fotograficznej będącej efektem pleneru, jaki miał miejsce w czerwcu br. w gościnnych murach Zamku, Miasta i Gminy Międzylesie. Kolejna edycja twórczego spotkania fotografików Okręgu Dolnośląskiego Związku Polskich Artystów Fotografików oraz zaproszonych gości z kraju miała na celu kontynuację działania artystycznego pod nazwą: Wobec miejsca i czasu… V. Zamek Międzylesie. Tradycja i dziedzictwo kulturowe Ziemi Kłodzkiej. Koncepcję tego cyklicznego działania OD ZPAF sformułował w 2010 roku ówczesny wiceprezes ds. artystycznych Andrzej Dudek-Dürer. Dzisiaj prezentujemy piątą już edycję poplenerowej wystawy fotograficznej z cyklu Wobec miejsca i czasu…

Wernisaż rozpoczął prezes Okręgu Dolnośląskiego ZPAF Andrzej Rutyna, witając licznie zgromadzonych i zacnych gości, którzy przybyli nie tylko z Międzylesia, ale również z regionu Dolnego Śląska. Przedstawił również zgromadzonym gościom przybyłych na otwarcie wystawy twórców.

Następnie głos zabrał Pan Tomasz Korczak – Burmistrz Miasta i Gminy Międzylesie, który objął patronatem honorowym wystawę. Pan Burmistrz wspomniał o doniosłości dla mieszkańców Miasta i Gminy działań artystycznych w Zamku Międzylesie, podkreślając szeroką skalę i wysoki poziom artystyczny pleneru, wernisażu i wystawy zorganizowanej przez OD ZPAF.

Walory artystyczne pleneru i wystawy fotograficznej, zaaranżowanej w oryginalnych salach wystawowych Zamku Międzylesie przedstawił kurator wystawy Andrzej Dudek-Dürer, który pokrótce przedstawił ideę plenerów i wystaw fotograficznych z cyklu Wobec miejsca i czasu…, a następnie skupił się nad walorami artystycznymi prezentowanej wystawy. Podkreślił istotę i efektywność współdziałania dwudziestu czterech artystów, charakteryzujących się przecież różną stylistyką twórczą i prezentujących różne, czasem antagonistyczne kierunki działania artystycznego, które w sumarycznym efekcie końcowym składają się na prezentowaną wystawę.

Na koniec części oficjalnej prezes OD ZPAF podziękował Samorządowi Województwa Dolnośląskiego za udzielenie wsparcia finansowego na realizację pleneru i wystawy fotograficznej, Panu Tomaszowi Korczakowi – Burmistrzowi Miasta i Gminy Międzylesie, a także Pani Kindze Tłustochowicz z urzędu Miasta i Gminy Międzylesie oraz Panu Prezesowi Jerzemu Adamiczce i Pani Dagmarze Bieniewskiej z Zamku Międzylesie za wspaniałą współpracę przy organizacji pleneru i wystawy. Następnie prezes OD ZPAF zaprosił zgromadzonych do zwiedzanie ekspozycji oraz do poczęstunku.

Podczas wernisażu dokonano dokumentacji fotograficznej, dostępnej na stronie Internetowej OD ZPAF oraz telewizyjnej dostępnej pod adresem: http://www.tvklodzka.pl/wernisaz-w-miedzyleskim-zamku/

 

 

Andrzej Rutyna i Piotr Nowak

error: